środa, 3 lutego 2010

Oszczędzaj i chudnij - jak tanio dbać o siebie.

Dbanie o wygląd kojarzy się z koniecznością inwestowania w siebie sporych kwot – zdrowa żywność, kosmetyki, suplementy, karnet do fitness clubu, odpowiedni strój do ćwiczeń... Jednak tak nie musi być.  Dowiedz się jak oszczędzać pieniądze i kalorie jednocześnie. Tekst jest skierowany przede wszystkim do kobiet, ale i panowie znajdą w nim coś dla siebie.


Wszystkie te metody z powodzeniem – wiekszym lub mniejszym;) – stosowałam przez ponad rok. Zależało mi przede wszystkim na oszczędnościach, poprawę sylwetki zauważyłam przy okazji. Dlatego teraz zamierzam do nich wrócić.

1. Zrezygnuj z jedzenia w restauracjach. Porcje proponowane w lokalach są zwykle zbyt duże – wartość kaloryczna takiego obiadu może sięgać nawet 800 kcal, a więc połowy dziennego zapotrzebowania średnio aktywnej kobiety, która nie jest na diecie. Do tego kaloryczne sosy i dodatki, którym ciężko się oprzeć. Przygotowując posiłki samodzielnie, możesz kontrolować co i w jakich ilościach dodajesz. Bez problemu ograniczysz ilość soli zastępując ją świeżymi i suszonymi ziołami, doprawisz potrawę oliwą z oliwek. Brzmi dobrze?
2. Rób kanapki i sałatki. Pamiętasz z czasów szkolnych bułki z żółtym serem?  Kanapki nie muszą być nudne i niesmaczne. Poszalej z dodatkami, wymyslaj nowe połączenia smaków. Pełnoziarnista bułka z chudą wędliną i warzywami to lepsza propozycja niż gotowe sandwiche, które możesz kupić w firmowym bufecie. To samo dotyczy sałatek – te gotowe są tylko pozornie zdrowym posiłkiem. Dodawane do nich sosy mają dużo kalorii, często są na bazie majonezu i śmietany. dla twojej sylwetki (i portfela) lepsza będzie surówka przyrządzona własnoręcznie ze świerzych warzyw.  Oszczędność? Kilka złotych dziennie.
3. Kupuj z głową. Duże opakowania jedzenia w supermarketach wydają się ekonomiczne – cena za kilogram zwykle rzeczywiście jest niższa. Ale w efekcie często duża część jedzenia ląduje w koszu. Mieszkasz sama – nie kupuj opakować przeznaczonych dla czteroosobowej rodziny. Zapasy jedzenia to też pokusa, by więcej nałożyć na talerz. W wiekszych ilościach kup to, co ma długa datę wazności i może być bazą dla wielu zdrowych (i szybkich) posiłków. Na tej liście na pewno znajduje się pełnoziarnisty makaron i ryż, koncentrat pomidorowy, tuńczyk, oliwa z oliwek, chrupkie pieczywo.
3. Kup świnkę. Postaw na półce świnkę skarbonkę i wrzucaj do niej zaoszczędzone drobniaki. Nawet nie zauważysz kiedy rezygnacja z batoników, słodkich cafe latte i gotowych sałatek da Ci całkiem sporą sumę.
4. Nie noś ze sobą gotówki. Zwykle nawret nie wiemy, ile pieniędzy przeznaczamy na drobiazgi takie jak słodkie przekąski, kawę z automatu czy gazetę. Noś ze sobą tylko kartę – nie będzie ci się chciało chodzić do bankomatu, a nie zapłacisz kartą za drożdzówkę czy kanapkę.
5. Dzień bez zakupów. Powstrzymać się od zakupów? Niemożliwe! Nie znam osoby, która wytrzymałaby tydzień bez tej przyjemności (i konieczności). Na początek ustal, że przez jeden dzień w tygodniu nie robisz żadnych zakupów. Co to da? Wszystko co potrzebne kupisz wczesniej, a unikniesz nieplanowanych zakupów pod wpływem impulsu. Co ważne, nie odczujesz tego szczególnie boleśnie. Przecież zawsze możesz kupić tę pyszną czekoladę następnego dnia...
6. Przesiądź się na rower. Godzina jazdy na rowerze pozwoli ci spalić aż 500 kcal. Częste przejażdżki wzmocnią mięśnie nóg, posladków i brzucha, pomogą też zredukować cellulit. Dodatkowe zalety? Oszczędzasz czas spędzany na staniu w korkach i pieniądze wydawane na paliwo lub bilet.
7. Bądź kreatywna. Wieczór w klubie to standard. Dobra zabawa, taniec, ale w zestawie: drogie i kaloryczne drinki, przekąski... Zamiat do pubu czy  klubu, umów się ze znajomymi w parku. Rolki, bieganie, gra w piłkę – każda aktywność jest dobra.
8. NAGRODA Oszczędzałaś – czas rozbić świnkę. Kup sobie coś ekstra. Albo, jeśli twoja świadomość finansowa wzrosła, zainwestuj te pieniądze. Nie musisz kupować od razu akcji - ale nawet drobniejszą kwotę można przeznaczyć na książkę o motywacji, samorozwoju lub zarządzaniu finansami. Inwestycja w wiedzę ma zwykle wysoką stopę zwrotu!

Tekst był już wcześniej publikowany na moim drugim blogu. Jeśli kogoś interesuje tematyka dbania o sylwetkę bez wydawania astronomicznych kwot to zapraszam TUTAJ.

5 komentarzy:

  1. Najlepiej oprzeć swoją dietę na białku. Wtedy organizm jest zdrowy, nie czujesz głodu i chudniesz.

    OdpowiedzUsuń
  2. oszcędności mają sens :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo dobry wpis! przeczytałam jednym tchem!

    OdpowiedzUsuń
  4. Trudno oszczędzać przy wysokiej inflacji i niskim oprocentowaniu lokat bankowych. Wysokie stopy procentowe raczej zmuszają do zmniejszania rat kredytowych i redukowania jak najszybszego zadłużenia, bo tak tylko można oszczędzić.

    OdpowiedzUsuń